ViDiLeaks live:

jesteśmy świeżo po testach nowego sprzętu do bezprzewodowej transmisji obrazu od VivitekaNovoPro. Uściślam, że do testów dostaliśmy egzemplarz przedprodukcyjny, który nie odpowiada jakości finalnego produktu. niemniej większość funkcji była już aktywna i działała naprawdę nieźle. Zacznijmy jednak od początku: czym jest NovoPro?

W dużym skrócie jest to moduł do odbierania obrazu przesłanego bezprzewodowo za pomocą sieci wi-fi. Źródłem obrazu może być dowolne urządzenie opierające się na systemie Windows, Android, iOS czy MacOS, czyt.: wszystko na czym możemy zainstalować aplikację. Jednocześnie do modułu może podpiąć się do 64 uczestników, a administrator spotkania może w prosty sposób zarządzać wyświetlanym obrazem np. przez wybór osoby, której prezentacja pojawi się na ekranie.
Uprzedzam potencjalne pytania: tak, aplikacja jest niezbędna do przesyłania obrazu i wykorzystania pełni możliwości jakie oferuje to rozwiązanie. Vivitek jednak dodał do aplikacji tyle funkcji dodatkowych, że można śmiało stwierdzić, że przekuł to ograniczenie w przewagę. Co jednak ciekawe – konieczność instalowania apki można „obejść”, o czym za chwilę.

Na początek warto zapoznać się z krótkim filmem instruktażowym oraz przykładowym schematem działania urządzenia typu Novo – materiały te dotyczą poprzedniej wersji urządzenia, ale generalna zasada działania pozostała ta sama.

 

novoschemat

Jak widać, Vivitek nie jest nowicjuszem w tej kwestii, gdyż pierwsze tego typu urządzenie zadebiutowało na początku 2015 roku i nazywało się NovoConnect. Można było je zobaczyć podczas tragów ISE 2015 w Amsterdamie oraz cyklu prezentacji dot. produktów ProAV, które jako ViDiS organizowaliśmy również w 2015 roku. Ogólny odbiór urządzenia był bardzo pozytywny, a dużym zainteresowaniem cieszyły się zwłaszcza funkcje dodatkowe oprogramowania, takie jak możliwość zorganizowania podczas prezentacji testu lub sprawdzenia obecności wśród uczestników. Mankamentem był brak możliwości przesyłania obrazu w pełnych 30 klatkach na sekundę (ograniczenia zastosowanej technologii), co czyni NovoConnect urządzeniem raczej do prezentacji, niż np. do odtwarzania filmów. (PS. do odtwarzania filmów bezprzewodowo mamy rozwiązanie od Vision).

novoconnect

Czym różni się zatem NovoPro od NovoConnect?

Jeżeli chodzi o wygląd – kolorystyka zmieniła się z bieli na czerń, a samo urządzenie jest nieznacznie większe i posiada dodatkowo port RJ45 do wpięcia się w sieć przewodową. We wcześniejszej wersji trzeba było mieć odpowiedni adapter.

Co nowego w zakresie funkcji? Przede wszystkim doszedł popularny tryb streamowania pulpitu Androida – Miracast oraz możliwość odtwarzania filmów FullHD w 30 klatkach na sekundę. Pierwsza opcja w naszym egzemplarzu była jeszcze nieaktywna, ale druga opcja już tak. Jak działa? Stwierdzamy, że zaskakująco dobrze!

Do tej pory urządzenia typu Novo miał problem z płynną transmisją obrazu w wysokiej rozdzielczości ze względu na wykorzystanie do przesyłania standardowych sieci bezprzewodowych. Jakiego sposobu użył Vivitek do obejścia tego ograniczenia? Zwykłe streamowanie pulpitu odbywa się, tak jak do tej pory – z lekkim opóźnieniem oraz w niepełnej liczbie klatek. Gdy jednak chcemy puścić film musimy użyć specjalnego playera wbudowanego w aplikację NovoDesktop Streamer. Wygląda na to, że player ten synchronizuje się z urządzeniem i odpowiednio buforuje na nim materiał 1080p, przez co wyświetlany jest on w pełnych 30 klatkach na sekundę. Jakość przesyłanego obrazu jest bardzo dobra, a płynność dużo wyższa niż w trybie klasycznego streamowania. Minusem jest jednak ograniczenie ze względu na liczbę wspieranych formatów wideo, ew. obecność na YouTube (tak, można wskazać link z YT).

snip_20151214082656

Kolejna różnica to dodatkowe akcesoria. Jak wspominałem na wstępie – do przesyłania obrazu niezbędna jest aplikacja, co może sprawić, że np. w otoczeniu korporacyjnym takie rozwiązanie nie zda egzaminu (klasyczny przypadek systemu zabezpieczonego przed instalowaniem aplikacji firm trzecich). Vivitek jednak umożliwił obejście tego ograniczenia za pomocą produktu NovoLauncher. Jak to działa? Jest to osobny moduł podłączany przez USB, swoisty transmitter, który wykrywany jest przez system jako dysk przenośny z preinstalowaną aplikacją Novo Desktop Streamer. Także aby przesłać obraz wystarczy uruchomić aplikację bezpośrednio z dysku, połączyć się  z odpowiednią siecią Wi-Fi i zacząć transmisję. Co więcej, NovoLauncher posiada fizyczne przyciski na obudowie dzięki czemu możemy np. wywołać nasz ekran na główny pulpit i/lub wyświetlić obraz w jednym z czterech okien.

Dla tych co wygląd ma znaczenie – tutaj jest on nienaganny, a zestaw czterech sztuk NovoLauncher podany jest na eleganckiej podstawie. W działaniu spisuje się dokładnie tak jak powinien – przełączenie za pomocą fizycznych przycisków działa bez zarzutu. Aplikację możemy zaktualizować, a dodatkowo po podłączeniu komputera możemy skorzystać z wolnej przestrzeni dyskowej na którą można wgrać np. prezentację przedsiębiorstwa lub inne materiały.

novopro (2)
Całokształt pozwala na stwierdzić, że mamy do czynienia z bardzo ciekawą alternatywą dla zaawansowanych, ale też bardzo drogich systemów konferencyjnych do przesyłania obrazu, jak Barco ClickShare czy Kramer Via Connect. NovoPro oferuje bardzo zbliżoną funkcjonalność w niższej cenie (ta jeszcze nie jest doprecyzowana).

novopro (5)

Jako, że istotną częścią systemu NovoPro są aplikacje – Novo Desktop Streamer na Windows, Chromebook oraz Mac czy NovoPresenter na urządzeniach mobilnych warto też wspomnieć o jakości oraz ergonomii użytkowania.

snip_20151214083100

Jest dobrze – stwierdzamy z radością ten fakt i choć aplikacja nie jest spolszczona to interfejs jest naprawdę przyjazny i pozwala na szybkie połączenie z projektorem czy monitorem. Poszczególne funkcje są czytelnie i jasno opisane co sprawia, że niemal każdy użytkownik nie będzie miał większych problemów. Desktop Streamer na PC pozwala na strumieniowanie pulpitu, więc po uruchomieniu połączeniu aplikacja po prostu działa w tle. W wersji na Androida przetestowaliśmy wyłącznie strumieniowanie aplikacji, ale ta sama w sobie pozwala na spełnienie większości potrzeb – można puścić film z pamięci telefonu, odtworzyć zdjęcia, pliki MS Office, przeglądać zasoby internetu czy włączyć tryb białej tablicy i zdalnie nanosić notatki. May również dostęp do plików w chmurze, które trzymamy w Dropbox czy Google Drive. Chyba najbardziej irytującym problemem było poprawne skanowanie kodów QR, które służą tutaj do szybkiego łączenia – co skrzętnie zgłosiliśmy producentowi. Oczywiście byliśmy również zawiedzeniu niemożliwością przetestowania mirroringu z urządzeń mobilnych, ale z pokorą przyjęliśmy fakt, że funkcja ta przechodzi ostatnie szlify.

Screenshot_2015-12-14-08-53-37

Ciekawostką jest aplikacja na Windows i Mac – NovoScreenote, która pozwala nanosić notatki na każdy wyświetlany obraz. Aplikację można przetestować ściągając ją ze strony Vivitek.

Ważny jest również fakt, że Vivitek wszystkie wspomniane aplikacje nieustannie ulepsza i umożliwia bezpłatną aktualizację. Także, nie musimy obawiać się, że ominą nas nowe funkcje, które znajdą się w kolejnych wersjach aplikacji.

Podsumowując: testy przebiegły pomyślnie i planowana na Q1 2016 premiera  jest przez nas wyczekiwana z wielką niecierpliwością. Ewidentnie poczyniono tutaj krok naprzód w stosunku do NovoConnect, zwłaszcza dzięki funkcji płynnego streamingu w wysokiej rozdzielczości oraz możliwości miracast. Zmieniony design i profesjonalnie wyglądające dongle NovoLauncher sugerują natomiast śmiałą próbę zawojowania środowiska biznesowego – zwłaszcza dużych sali konferencyjnych. Podczas gdy NovoConnect, który będzie dostępny w ofercie równolegle –  będzie rozwiązaniem bardziej edukacyjnym.